Zrobienie strony internetowej to niby prosta sprawa – wystarczy WordPress, jakiś szablon, kilka podstron i gotowe. W teorii. W praktyce pytanie ile kosztuje strona internetowa w 2025 roku ma więcej odpowiedzi, niż się wydaje. Bo strona stronie nierówna. I zanim porównasz oferty albo sam zaczniesz działać, warto wiedzieć, co faktycznie wpływa na cenę. Bez ściemy i bez marketingowego gadania.

Co oznacza „dobra” strona internetowa?
To nie jest strona, która tylko ładnie wygląda. Dobra strona musi działać – ładować się szybko, być czytelna na telefonie, prowadzić użytkownika do celu (np. kontaktu, zakupu, rejestracji). Estetyka jest ważna, ale design bez funkcji to tylko dekoracja. Nawet najładniejszy layout nie pomoże, jeśli ktoś nie może znaleźć numeru telefonu albo formularz się nie wysyła.
Dobra strona internetowa to taka, która realnie wspiera Twój biznes. Jest zoptymalizowana pod SEO, ma przemyślaną strukturę nagłówków, działa stabilnie, a kod nie jest śmietnikiem złożonym z piętnastu wtyczek, które konfliktują się ze sobą co tydzień. Nikt nie chce co miesiąc dzwonić do informatyka, bo „coś się popsuło”. Dobra strona działa cicho w tle – jak dobry pracownik.
Ile kosztuje dobra strona internetowa? – Co wpływa na cenę?
Wielu klientów zadaje proste pytanie: ile kosztuje strona internetowa w 2025 roku? Odpowiedź nie jest już taka prosta. Na ostateczną cenę wpływa kilka rzeczy: kto ją wykonuje, co ma się na niej znaleźć i ile rzeczy trzeba przygotować od zera. Jeśli masz gotowe treści, zdjęcia i wiesz, czego chcesz – będzie taniej. Jeśli nie masz nic poza logiem, a strona ma być „ładna, nowoczesna i z efektem wow”, to trzeba doliczyć grafikę, teksty, strukturę, SEO i trochę cierpliwości.
Różnica w cenie wynika też z tego, czy robisz stronę z freelancerem, agencją czy samodzielnie na kreatorze. Freelancer może zrobić coś sensownego za 2000–4000 zł, agencja często startuje od 7000 zł w górę, a kreator za 0 zł… no cóż, też może kosztować – czas, nerwy i stracone leady. Do tego dochodzą rzeczy techniczne: czy to będzie zwykła wizytówka, blog, strona ofertowa, a może sklep internetowy z integracjami? Inny budżet pójdzie na prostą stronę usługową, a inny na sklep z 300 produktami i filtrowaniem.

Ukryte koszty strony internetowej
Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda prosto – zapłacisz za stronę i gotowe. Ale potem okazuje się, że brakuje certyfikatu SSL, hosting nie był w cenie, a formularz kontaktowy działa, ale tylko w podstawowej wersji. Płatne wtyczki? Nagle trzeba dopłacić do Elementora Pro, mapy Google, lepszej ochrony antyspamowej albo systemu rezerwacji.
Często nie bierze się też pod uwagę takich rzeczy jak opieka po wdrożeniu. Ktoś musi robić aktualizacje, naprawiać błędy, dbać o backup. Jeśli tego nie ma w umowie, to albo zostajesz z tym sam, albo dopłacasz. Ukryte koszty nie są złośliwością wykonawcy – po prostu większość ludzi nie wie, o co pytać. I tu właśnie często zaczynają się niespodzianki.
Ile realnie kosztuje strona internetowa w 2025 roku?
Zadajmy to pytanie jeszcze raz: ile kosztuje strona internetowa w 2025? Widełki są szerokie – od 1000 zł do 15 000 zł i więcej. Zdarzają się strony „za piwo”, ale zazwyczaj kończy się to tak, że i tak trzeba je poprawiać od zera. Z drugiej strony, agencje wyceniają strony firmowe nawet na kilkanaście tysięcy złotych – często słusznie, jeśli wchodzi w grę pełna analiza, projekt graficzny, SEO, UX i cały zespół ludzi.
U mnie standardowa strona internetowa – oparta na WordPressie, zbudowana w Elementorze PRO, zoptymalizowana pod SEO, z podstawowymi podstronami, formularzem kontaktowym i responsywnym układem – kosztuje zazwyczaj 2000–2500 zł brutto. Robię ją od A do Z, tłumaczę każdy krok, nie zostawiam Cię z gotowcem i hasłem do panelu. Jeśli potrzebujesz czegoś więcej – sklep, blog, dodatkowe funkcje – to wycena jest indywidualna, ale też uczciwa. Bez ściemy.
Kiedy najtańsza opcja wychodzi najdrożej?
Czasem ktoś chce zaoszczędzić i bierze „stronę za 500 zł”. A potem pisze do mnie, że nic nie działa, Google jej nie widzi, a kontakt się nie wysyła. Traci czas, nerwy i często klientów. W praktyce najtaniej bywa najdrożej, bo trzeba wszystko robić drugi raz. Zmiana wykonawcy, przenoszenie treści, poprawki – to wszystko kosztuje. I często więcej niż zapłaciłbyś od razu komuś, kto wie, co robi.

Co warto wiedzieć przed wyceną strony internetowej?
Jeśli chcesz dostać konkretną wycenę i uniknąć niedomówień, przygotuj kilka rzeczy: ile podstron ma mieć strona, czy masz teksty i zdjęcia, czy chcesz bloga, formularze, mapkę, sklep? Im więcej informacji dasz na start, tym lepiej – dla Ciebie i dla wykonawcy. Nie chodzi o to, żebyś znał się na wszystkim – po prostu warto mieć spisane oczekiwania.
A jeśli nie wiesz, od czego zacząć – spokojnie. Pomagam moim klientom ogarnąć cały proces, doradzam, co warto zrobić teraz, a co zostawić na później. Możemy omówić wszystko krok po kroku i dopasować stronę do Twoich realnych potrzeb i budżetu. Bez presji, bez wciskania.



























